9 czerwca 2011

Landrynkowo :)

Taką jakąś miałam potrzebę  na zrobienie kartek ślubnych w słodkim kolorze :)
Nazwy papieru nie pamiętam. Zakupiony na samym początku mojej papierowej przygody wreszcie doczekał się swoich pięciu minut ;)




Do końca candy coraz bliżej :) Zachęcam do zapisywania się.
Pozdrawiam :)


5 komentarzy:

  1. piękne są, zwłaszcza przeszycia na pierwszej ;))) ja też właśnie działam w ślubnych klimatach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo lekkości i świeżości w Twoich karteczkach. Papier idealnie się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  3. I jaka ładna nowa fotka Twórczyni ;o))
    Pozdrawiam Asiulka cię ciepło.
    No piszże do mnie tego maila ;o))

    OdpowiedzUsuń